XX Zimowy Rajd Pieszy do Malanowa
„Idziesz na rajd?” – usłyszeć można było już w grudniu. W końcu zebrało się ponad 60 śmiałków, którym mróz, śnieg i droga na skróty nie były straszne. 15 stycznia tuż po tym, jak słońce osiągnęło zenit (około 13:30), zwarta i gotowa na wszystko drużyna wyruszyła na XXI zimowy rajd Koła Turystycznego . W tym roku celem wędrówki na przysłowiowe skróty stał się Malanów. Z uśmiechami na ustach, w wesołej atmosferze przemierzaliśmy 15 km, stosując się do wszystkich nakazów regulaminu, a w szczególności do punktu zabraniającego zaczepiania tubylców i dzikiego zwierza, zwłaszcza że okazji ku temu specjalnie nie mieliśmy. Kilka godzin marszu pozwala nawiązać nowe znajomości, upajać się pięknem zimowego krajobrazu i przekonać się, ile energii daje łyk ciepłej herbaty z termosu. Jednak nic lepiej nie poprawia nastroju od usłyszenia znanej nam od lat formułki, że do końca zostało tylko 15 minut.
Kiedy dotarliśmy do Malanowa, w restauracji przy stacji Orlen na wszystkich uczestników czekała gorąca zupka i herbata – podana przez absolwentki LO, Sylwię Dopieralską i Ewelinę Smak - dawne uczestniczki rajdów i obozów naszego Koła. Wzmocnieni ciepłym posiłkiem „rozbiliśmy obóz” w szkole. Jedną z rozrywek był mecz między Kadrą Profesorską a uczniami, którzy, podtrzymując tradycję, zostali pokonani w koszykarskim pojedynku. Po wysiłku fizycznym nastał czas na wysiłek umysłowy. Usłyszeliśmy kilka ułożonych przez nas samych legend o Malanowie, pokonaliśmy pytania dotyczące regionu i wysłuchaliśmy limeryków z zapałem tworzonych przez uduchowionych uczestników rajdu. Na zakończenie dnia wszyscy razem przy akompaniamencie gitary śpiewaliśmy nie tylko rajdowe piosenki.
Następnego dnia około godziny 8.00 każdy przeżywał walkę z budzikiem, by na końcu Opiekunowie ostatecznie zakończyli smaczny sen rajdowców. Śniadanie, pakowanie i w drogę. Na trasie z niemałym entuzjazmem przeprowadzono bitwę na śnieżki. Było to polowanie „na grubego zwierza” - dosłownie, bo obiektem zbiorowego ataku został Wódz W., który jako ruchomy cel przebiegał w poprzek ścieżki na linii strzał całego rajdu. Każdy chciał trafić Opiekuna, lecz udało się to tylko nielicznym. „Śmiałkowie” zostali nagrodzeni za odwagę.
Zadowoleni, dumni z siebie, z obolałymi jak zawsze nogami, lecz z lekkim niedosytem, że kolejny rajd znów okazał się tak krótki, wróciliśmy do domu. Całe szczęście, że następny już za rok!
Jeju i Szymon
Więcej zdjęć na: https://picasaweb.google.com/koloturystyczne/ZimowyPieszyRajdDoMalanowa2013
| | Przed wyjściem na trasę rajdu. 88.71kB, 680x546 pix |
|
|
| | 91.73kB, 840x653 pix |
|
|
| | 67.08kB, 840x654 pix |
|
|
| | Przekraczamy granicę gminy 85.75kB, 840x654 pix |
|
|
| | Jeszcze tym razem kadra była lepsza. 86.94kB, 573x920 pix |
|
|
| | 98.17kB, 568x920 pix |
|
|
| | Nocne śpiewanie. 73.14kB, 840x653 pix |
|
|
| | 69.79kB, 840x653 pix |
|
|
| | Opuszczamy gościnne gimnazjum w Malanowie. 91.32kB, 840x602 pix |
|
|
| | Czas do domu. 45.01kB, 840x572 pix |
|
| |